Bardzo często w rozmowach między przedsiębiorcami pojawia się temat księgowości. Poprawność rozliczeń, szybkość pracy, wymagania, dostępność i chęć udzielania informacji, w końcu znajomość prawa i umiejętność doradzania… to tylko niektóre z problemów, jakie są wtedy poruszane. Każdy przedsiębiorca wie, że dobra księgowa to skarb.
Jeśli któryś z naszych znajomych poleci nam swoją księgowość dla jednoosobowej działalności gospodarczej to może rzeczywiście warto skorzystać z takiej pomocy?
Czy księgowa odbierze telefon?
Jednym z podstawowych zarzutów, jakie często pojawiają się przy okazji oceny biura rachunkowego jest zbyt późna informacja o podatkach. Przedsiębiorcy narzekają, że dowiadują się, ile mają do zapłaty podatku dochodowego 20. dnia miesiąca, a VAT-u – 25. dnia. Dodajmy przy okazji, że bardzo często duża w tym wina samych przedsiębiorców, którzy przynoszą dokumenty w jednej paczce, na ostatnią chwilę i od razu chcą wiedzieć jakie mają podatki. Na szczęście to akurat sytuacja, którą łatwo rozwiązać. Wystarczy dobrze skonstruowana umowa. Można w niej umieścić zapisy ważne dla księgowej i dla klienta, na przykład nakładające na przedsiębiorcę obowiązek dostarczenia dokumentów najpóźniej do 10. dnia miesiąca, a księgową zobowiązującą do wyliczenia podatku najpóźniej do 18. dnia miesiąca. Konkretne zapisy najlepiej wypracować osobiście.
Natomiast większy problem stanowi dostępność księgowej
Należy pamiętać, że księgowość dla działalności gospodarczej to nie tylko obowiązek podatkowy, ale przede wszystkim bank bezcennej wiedzy. To właśnie w dokumentach księgowych zapisana jest realna kondycja naszej firmy. To między innymi na ich podstawie powinniśmy podejmować kluczowe decyzje. Ale do tego potrzebujemy księgowej, która te dane musi nam dostarczyć. Dlatego księgowość dla działalności gospodarczej ma tak wielkie znaczenie. Warto więc sprawdzić, czy księgowa, na której obsługę chcemy się zdecydować będzie dla nas dostępna. Czy - mówiąc wprost – nie pracuje od godz. 7 do 15. Czy nawet wieczorny telefon potraktuje nie jako natręctwo, ale jako prawdziwą potrzebę przedsiębiorcy (oczywiście jeśli to nie stanie się nawykiem). Księgowe mogą w tym momencie się oburzyć, ale muszą pamiętać, że to właśnie one dysponują najważniejszymi danymi firmy. Dlatego tę kwestię też najlepiej ustalić na początku działalności.